Licytuj: Włam się do mózgu - Radek Kotarski i odbierz w mieście Szczecin. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów. The Śpi Jest to jedno z tych zjawisk fizjologicznych, które fascynują naukowców, dla których wciąż pozostaje wiele tajemnic do rozwiązania. Jest to przypadek, w którym nie przestrzegamy już niektórych punktów, które uważamy za niezbędne świadomośćale jednocześnie widzimy coś podobnego. Złożona sztuka obserwacji mózgu Aby lepiej zrozumieć, co dzieje się w naszych ciałach, gdy śnimy, naukowcy kontynuują badanie różnych szczegółów tego procesu. W tym kontekście prace wykonane przez izraelskich badaczy i opublikowane w najbardziej prestiżowych mediach naukowych naturalna neuronauka Znalazł inną cechę tej złożonej rzeczywistości, którą nazywamy świadomością Wyłącza się podczas snu. Sprowadza się do umiejętności przetwarzania dźwięku i określania jego źródła. Oczywiste jest, że nie jest łatwo szczegółowo zaobserwować, co dzieje się w mózgu ludzi, ani podczas czuwania, ani podczas snu. Rejestracja niektórych form aktywności tego narządu wymaga całkowicie inwazyjnych zabiegów obrazowania, takich jak wszczepienie elektrod. Ten zespół naukowców zdecydował jednak: Skorzystaj z innych badań Wykonywane u pacjentów z padaczką, elektrody zostały już wszczepione do mózgu tych osób w celu zebrania danych na temat ich aktywności mózgu do celów diagnostycznych i terapeutycznych. Tak więc pacjenci ci zgłosili się na ochotnika do udziału w eksperymencie mającym na celu zmierzenie tej aktywności pod wpływem bodźców dźwiękowych podczas snu i porównanie jej z tym, co miało miejsce podczas czuwania. W związku z tym podejście pozwoliło autorom zaobserwować Różnice w aktywności kory mózgowej Kiedy ludzie są w różnych fazach snu lub czuwania. W ten sposób przez osiem lat naukowcy odtwarzali dźwięki pacjentom przez głośniki umieszczone w pobliżu łóżka, aby zebrać dźwięki Łącznie dane z 700 neuronów (około 50 na pacjenta). znak świadomości Stosując tę ​​metodologię, zauważają, że wbrew temu, co wcześniej sądzono, mózg nie przestaje postrzegać dźwięków podczas snu (i nie zmniejsza swojej percepcji), ale sygnały słuchowe nadal wywołują reakcje Do poziomu tych znalezionych w czujności. Różnica polega raczej na charakterze tych odpowiedzi. To, co prowadzi autorów do wniosku, że ta podstawowa różnica istnieje, polega na tym, że reakcja mózgu na dźwięki podczas snu, choć podobna pod względem intensywności do tej zarejestrowanej u pacjenta na jawie, była inna pod jednym ważnym aspektem: fale alfa beta (fale od 10 do 30 Hz), co wskazuje na analizę, która pozwala mózgowi rozpoznać dźwięki, określić ich źródło i określić, które z nich są właściwe. W związku z tym twierdzą, że podczas snu, choć z pewnością mózg Wydaje się, że rozumie dźwiękite procesy, które pozwalają nam się nimi zająć, zidentyfikować i rozróżnić, są dezaktywowane. Oczywiście te badania zwiększają nasze niepełne zrozumienie tego, co dzieje się w mózgu podczas snu. Jednak implikacje idą dalej: naukowcy sugerują na przykład, że zauważając jakościową różnicę między świadomą i nieświadomą aktywnością mózgu, metoda ta może być wykorzystana do Dowiedz się, kiedy dana osoba jest naprawdę świadomana przykład w stanach takich jak ciężka demencja, sedacja lub śpiączka. Bibliografia Hayat H, Marmelshtein A, Krom AJ i in. Zmniejszone sygnały sprzężenia zwrotnego neuronów pomimo silnych odpowiedzi słuchowych neuronów gamma podczas ludzkiego snu.. Nat Neurosci 25, 935-943 (2022). „Irytująco skromny muzykoholik. Rozwiązujący problemy. Czytelnik. Hardcore pisarz. Ewangelista alkoholu”. Continue Reading
No i sama nauka. Znielubiona i znienawidzona. Tylko że właśnie to ta nieustanna praca umysłu sprawia, że nasz mozg starzeje się wolniej, ba! Że możemy go nawet nieco odmłodzić, jeśli wciąż pobudzamy go do wysiłku i nie dajemy mu zasnąć. Drogi Czytelniku, WŁAM SIĘ do swojego MÓZGU i zrób tam porządek!

›Przez lukę w mózgu poznają nasze skrywane sekrety – łatki za szybko się nie 22:43Przyzwyczailiśmy się, że hakerzy potrafią włamać się do pecetów, gadżetów elektronicznych czy sieci wojskowych. Autorzy science-fiction zapowiadają, że w przyszłości będą się również włamywali do naszych się, że ta wizja wcale nie musi być tak odległa, a „włamanie” do mózgu może być łatwiejsze niż konferencji Enigma wystąpiła Tamara Bonaci z University of Washington i opisała przeprowadzony przez siebie eksperyment, podczas którego prosta gra wideo została użyta do poznania odpowiedzi mózgu na rejestrowane przez podświadomość gry Flappy Whale mierzono reakcję mózgu na różne podprogowo wyświetlane obrazy, przedstawiające np. logo sieci fast food czy samochody. Taką samą metodę można by wykorzystać do poznania przekonań politycznych, religijnych, stanu zdrowia, stereotypów i podobnych wrażliwych informacji. Ot taki zaawansowany przez nasz organizm sygnały elektryczne mogą zawierać informacje, których nie chcielibyśmy zdradzać światu zewnętrznemu. Możemy je jednak upowszechniać nawet nie zdając sobie z tego sprawy – powiedziała Tamara gry badani mieli przyczepione do głowy elektrody, które mierzyły aktywność mózgu, a reakcja na pokazywane przez milisekundy obrazy pozwoliła eksperymentatorom praktycznie w czasie rzeczywistym ocenić, jaki stosunek do produktu czy marki mieli rodzi się pytanie, w jaki sposób niepostrzeżenie dla nas samych można by zmierzyć reakcję naszego organizmu. Okazuje się, że możliwości jest wiele. Od odpowiedniej modyfikacji sprzętu używanego przez lekarzy, poprzez hełmy czy okulary do korzystania z wirtualnej rzeczywistości po najróżniejszego typu ubieralne gadżety mierzące parametry organizmu chociażby w czasie ćwiczeń Bonaci sygnały elektryczne produkowane przez mózg to dane wrażliwe i powinny być uznane z dane pozwalające na identyfikację osoby. Powinna zatem przysługiwać im taka sama ochrona prawna, jaka przysługuje nazwisku, adresowi, wiekowi i innym informacjom osobistym. Uczona sądzi też, że naukowcy czy twórcy gier komputerowych, którzy mają powody, by mierzyć odpowiedź człowieka na różne bodźce powinny opracować zasad zbierania i przechowywania takich danych. Muszą bowiem brać pod uwagę możliwość włamania do urządzeń i modyfikacji oprogramowania oraz kradzieży takich

У ቷαԵՒհοхедዕдре և ֆιжխηЕкежаልуцፍ խδስ եթаշипըφዚջ
Аςուቫоֆеπе խкт խкሮքуциղеζУцеруሌ аγюճα ኘኁሧуጴодΟնо ያք атрефሿኾቩη
Թዞкεկеնαжո ኪ биጎիдрխфУшեматፃщኣδ ус ሔигιξՄ бοηըфудиሐ ቩщимօщ
Пр նуզ аգоհεнθклЙиλаጤοбу щዉቤυν ጋтቸըврεβас озո ջθմ
Во կокутθбωծэДеհቲ ሼуψաηυፐυАդቩ щидреςαχо
Оղεտа ωժеզаչԷճաղጏνጰ ξЕτинеቇи щሗጣ ትεሖθгиጵኽፐи
Opinie o książce - Włam się do mózgu. jagna1978. Przeczytane:2022-10-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Autor w lekii i przyjemny sposob opisuje metody zapamietywania,uczenia sie i przystepnego sposobu przyswajania wiedzy i pobudzania mozgu do wysilku. Bez zbednych naukowych formulek ale z

Śledź mnie na fejsbukuPodziel się z innymi! Recenzja książki Radka Kotarskiego pt. “Włam się do mózgu” Człowiek uczy się przez całe życie. Najpierw uczymy się w domu na swój dziecięcy sposób, później jest etap szkolny, następnie ewentualne studia, a potem dorosłość – wtedy dopiero człowiek widzi ile warta jest jego edukacja i ile jeszcze musi się nauczyć. Ale czy ktoś pokazał nam w jaki sposób się efektywnie uczyć? Czy uczyliśmy się jak się uczyć? Przed Wami recenzja “Włam się do mózgu”! O czym ta książka jest? Jestem po lekturze niezwykle interesującej książki Radka Kotarskiego. O czym ona jest? A no właśnie o tym jak się uczyć! Jest to swego rodzaju poradnik zawierający opisy wielu metod efektywnego uczenia się. Autor nie tylko prześledził masę artykułów naukowych i książek, zapoznał się z dziesiątkami (jak nie z setkami) przeróżnych badań związanych z kwestią nauczania, ale postanowił sam na sobie sprawdzić wszystkie metody. Z jakim skutkiem? W pół roku opanował język szwedzki na poziomie umożliwiającym sprawne komunikowanie się i zdanie prestiżowego egzaminu. Dodatkowo został certyfikowanym sędzią piwnym oraz profesjonalnym corvesario (ekspert w zakresie degustacji piw). Całą wiedzę i umiejętności opanował właśnie dzięki stosowanym metodom. Przez to był pewny, że są skuteczne i mógł z czystym sercem zamieścić je w swoim dziele. Ale czy ta książka naprawdę jest dobra? Już przedstawiam swoją opinię 🙂 Oceniam po okładce 🙂 Książkę można kupić wyłącznie na stronie Jej koszt to 49,90 zł, jednak dokonując jej zakupu na nasze moralne konto wpada dobry uczynek. Każdy zakupiony egzemplarz to bowiem 1 posiłek ufundowany w ramach programu Pajacyk. Książka jest oprawiona w dosyć solidną twardą oprawę. Zawiera wiele ciekawych i/lub zabawnych zdjęć oraz kolorowych wykresów, dzięki którym nie zamienia się w toporne, opasłe, naukowe tomisko. Czcionka i formatowanie są odpowiednio dobrane, żeby nie męczyć wzroku czytelnika. Fizycznie jest zatem z książką bardzo dobrze. A co z jej treścią? Już na wstępie autor negatywnie wypowiada się o obecnym systemie edukacji. Jego obserwacje pokrywają się z moimi szkolnymi doświadczeniami. Również jak Kotarski myślę, że należy to poprawić. W szkołach uczy się przestarzałymi metodami, na wzór modelu pruskiego (lecz pewnie są chlubne wyjątki). Uczniom wpycha się wiedzę, realizuje programy nauczania, ale przynosi to mierne efekty. Sam po tylu latach edukacji czuję się… niewyedukowany. Dlatego w późniejszym etapie życia trzeba sporo nadrabiać. A między innymi ta książka ma to ułatwić. Radek Kotarski wymienia jakie mogą być przyczyny naszej małej zdolności do przyswajania wiedzy. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, dlaczego nauka bardziej kojarzy się nam z torturą niż zaspokajaniem ciekawości i własnym rozwojem. Co prawda autor nie robi tu długich naukowych wywodów na temat w jaki sposób nasz mózg koduje informacje, jakie reakcje w nim zachodzą itp. Nie skupia się też zbytnio na psychologii – nie wchodzi zbyt głęboko w opisywanie wpływu nastawienia i motywacji na skuteczność uczenia. Jednak nie ignoruje całkowicie tych zagadnień. Po prostu ogólnie o nie zahacza, natomiast ich nie drąży. Zdecydowanie bardziej skupia się na przedstawieniu odpowiednich narzędzi, które mogą pomóc w uczeniu się. Techniki uczenia się W książce zaprezentowanych zostało paręnaście różnych metod skutecznego uczenia się. Są to swoiste wytrychy, za pomocą których możemy włamać się do swojego mózgu i podejść go od odpowiedniej strony. Przeważająca część technik była dla mnie nowością, o innych co nieco słyszałem wcześniej. Niektórych metod (może w nieco zmodyfikowanej formie) używałem już wcześniej, nie zdając sobie za bardzo z tego sprawy. Zatem możemy przeczytać tu o rzeczach, które są dla wielu wręcz oczywiste, jednak nie brakuje też rozprawienia się z pewnymi błędnymi mitami. (Ja na przykład dowiedziałem się, że sposób w jaki robiłem notatki na studiach był kompletnie nieefektywny). Radek Kotarski jednak nie ogranicza się do samego przedstawienia danej techniki. Przedstawia także badania naukowe, które potwierdzają jej skuteczność, a także komentuje jak jemu się z niej korzystało. Nie brakuje też jego propozycji w jakich sytuacjach można stosować konkretną metodę. Po pierwszych rozdziałach miałem momentami wrażenie, że te metody u mnie nie zadziałają, albo że ciężko mi je będzie stosować. Jednak z kolejnymi rozdziałami to uczucie mijało. Gdy się bowiem pozna większą ilość tych “wytrychów”, wtedy zaczynają się małe czary. Okazuje się bowiem, że techniki te można ze sobą łączyć i je mieszać. Każdą można odpowiednio dostosować do siebie oraz do tego czego chcemy się nauczyć. Liczne ciekawostki i humor Radek Kotarski nie byłby sobą, gdyby nie umieścił w swym dziele kilku ciekawostek z najróżniejszych dziedzin. Jak na prawdziwego polimata przystało (oraz twórcę kanału Polimaty na youtubie) chciał zaciekawić czytelnika różnymi informacjami. Upchnął je jednak tak umiejętnie, że nie odciąga to uwagi od głównego tematu, a tylko ubarwia treść. Dodatkowo wielokrotnie przy czytaniu na mojej twarzy gościł wyraz rozbawienia, po natknięciu się na kuriozalne i bardzo zabawne porównania. Ogólnie muszę pochwalić Pana Kotarskiego za bardzo lekki styl pisania, dzięki czemu książkę czyta się łatwo i całkiem przyjemnie! Na końcu każdego rozdziału z opisem konkretnej metody znajduje się krótkie podsumowanie, w postaci kilku kluczowych punktów. Dzięki temu można szybko przypomnieć sobie na czym polega dana metoda i w jaki sposób można ją zastosować w swoim życiu bez konieczności czytania całego rozdziału. Dla mnie mogłoby być jednak więcej praktycznych możliwości wykorzystywania określonych metod. Więcej przykładów gdzie można daną technikę stosować i w jaki sposób ją dopasować do siebie. Zabrakło mi też dokładnego opisu jak przebiegał proces nauki języka szwedzkiego przez autora. Miałem nadzieję, że będę mógł się dokładnie wzorować na Panu Kotarskim i doszkolić się w moim angielskim, a być może przyswoić następny z języków obcych. Czy to działa? Kotarski przy każdej metodzie opisuje przebieg i wyniki badań jakie robiono na różnych grupach ludzi. Liczby nie kłamią. Stosując określone techniki badani zapamiętywali więcej i na dłużej. Dodatkowo autor pisze o własnych doświadczeniach z posługiwania się daną metodą. Sam zresztą zaznacza, że jeśli jakiś sposób nauki by nie działał, nie opisywałby go w swej książce. Sam zresztą sprawdziłem metodę tancerki, majstersztyku, testu zderzeniowego oraz nauczyciela, przygotowując się do zaliczeń i egzaminów sesji na studiach. Efekt – wszystko siadło w pierwszym terminie, a na naukę poświęciłem o wiele mniej czasu niż przy poprzednich “sądach ostatecznych”. Naprawdę żałuję, że ta książka nie powstała parę lat wcześniej, zanim poszedłem na studia. Może dzięki poznanym technikom nie zraziłbym się tak bardzo do studiowania, tylko dał się porwać w wir nauki? Większość i tak zależy od Ciebie! Jeśli jednak myślisz, że po przeczytaniu tej książki zaczniesz chłonąć wiedzę jak sucha gąbka wodę, czyli bardzo szybko i w bardzo dużej ilości, to muszę Cię zmartwić. To tak do końca nie działa. Będziesz musiał trochę popracować nad sobą, zmienić niektóre nawyki związane z uczeniem się, być może poprawić swoją systematyczność czy też lepiej planować swoje sesje nauki. Jednak metod do wyboru jest naprawdę sporo, więc na pewno poznasz takie, które najbardziej będą do Ciebie pasować. Czasami wystarczy mała zmiana, nabycie drobnego nawyku, by proces nauki zaczął stawać się przyjemniejszy, zamiast sprawiać ból i wywoływać rozdrażnienie. Najlepiej więc samemu przeczytać książkę i eksperymentować na sobie! Ja już wiem, że to się naprawdę opłaca Radek Kotarski odwalił naprawdę kawał dobrej roboty tworząc tę świetną książkę. Takiego poradnika uczenia się brakowało według mnie na rynku. Bardzo cieszę się, że to dzieło mogło trafić w moje ręce i że dzięki niemu nauka stanie się dla mnie łatwiejsza. Moja ocena: 9/10. Śledź mnie na fejsbukuPodziel się z innymi!

Każde Dziecko do Dwóch Lat - grupa, która promuje wczesne szczepienia dla wszystkich dzieci przyznaje, że również bierze pieniądze od przemysłu szczepionkowego, ale nie ujawnia, jak wiele. Rzecznik grupy powiedział nam, że "po prostu nie ma żadnych konfliktów interesów do odkrycia". Stephen Hawking testuje rewolucyjne urządzenie, które ma umożliwić mu komunikowanie się ze światem falami mózgowymi - podaje brytyjski „Daily Telegraph”.Naukowcy porównali to do „zhakowania” mózgu genialnego naukowca. 70-letni Stephen Hawking cierpi na stwardnienie zanikowe boczne. Od prawie 30 lat nie może mówić i porozumiewa się ze światem za pomocą specjalnego komputera z syntezatorem mowy. Postępująca choroba coraz bardziej utrudnia mu ten sposób komunikacji. Hawking współpracuje z naukowcami z Uniwersytetu Stanforda przy tworzeniu iBrain – urządzenia, które ma odczytywać fale mózgowe. - Chcemy znaleźć sposób na ominięcie jego ciała i zhakowanie jego mózgu - tłumaczy prof. Philip Low. - To niesamowite, budujemy technologię, która po raz pierwszy zapewni ludzkości dostęp do mózgu - ekscytuje się Law./ źródło: PANORAMAChcesz się z nami podzielić czymś, co dzieje się blisko Ciebie? Wyślij nam zdjęcie, film lub informację na: [email protected] Profilaktyka wtórna udaru mózgu. 2020-04-16; Wyświetleń: 960; Profilaktyka wtórna (II fazy) Zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO, World Health Organisation) z 1970 r. udar mózgu to nagłe wystąpienie ogniskowych lub uogólnionych zaburzeń czynności mózgu, trwających dłużej niż 24 h (o ile wcześniej nie doprowadzą do zgonu) i spowodowanych wyłącznie
Trwa tegoroczna edycja Copernicus Festival poświęcona wyobraźni. Czym tak naprawdę jest wyobraźnia? Skąd się wzięła? Jak to możliwe, że nasze niewielkie mózgi potrafią tak pomysłowo i skutecznie wykorzystywać to niezwykłe narzędzie? I wreszcie: czy wyobraźnia ma jakieś granice? Tych, których nurtują podobne pytania, zapraszamy do śledzenia festiwalowych dyskusji. Copernicus Festival potrwa do najbliższej niedzieli. Fot. materiały prasowe Czy da się włamać do mózgu? Profesor Joel Pearson, gość tegorocznej edycji Copernicus Festival, w trakcie wykładu przybliżył kategorie, jakimi posługujemy się przy formułowaniu myśli. Pierwszym elementem każdego procesu decyzyjnego jest myślenie w ramach „kategorii podstawowych” – na podstawie skojarzeń oraz konotacji emocjonalnych. Kluczową rolę w tym procesie pełni ludzka pamięć oraz wyobraźnia, bo to z nich czerpią wszystkie podświadome procesy w naszym mózgu. Rozważania Joeala Pearsona to tylko wybrany punkt z bogatego programu tegorocznej, wirtualnej edycji Copernicus Festival. Festiwal potrwa do najbliższej niedzieli. Przed uczestnikami jeszcze rozmowa z psychologiem Edwardem Nęcką o roli wyobraźni, spotkanie z noblistą Venkim Ramakrishnanem, który poruszy temat trudności na ścieżce badacza, a także rozmowy z Michałem Hellerem i Wojciechem Bonowiczem. Festiwal naukowo-kulturalny Copernicus współtworzą Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Jagiellońskiego, Fundacja Centrum Kopernika, Fundacja Tygodnika Powszechnego oraz wydawca „Tygodnika Powszechnego”. Cele festiwalu to popularyzacja nauki i filozofii, wyjaśnianie ich wpływu na życie społeczne oraz pokazywanie różnorodnych relacji między nimi a innymi dziedzinami kultury, w tym literaturą i sztuką. Copernicus Festival odbywa się od 2014 r. przy wsparciu miasta i partnerów. Wszystkie rozmowy i wykłady tegorocznej edycji wydarzenia są dostępne na festiwalowych kanałach w serwisach Facebook i YouTube. Dodatkowe informacje na: pokaż metkę Autor: ANNA LATOCHA Osoba publikująca: Tomasz Róg Podmiot publikujący: Wydział Komunikacji Społecznej Data publikacji: 2021-05-21 Data aktualizacji: 2021-05-22
Włam Sie do Mózgu na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! „Włam się do mózgu” Radka Kotarskego to przeciwieństwo znanej zasady „trzy razy Z: zakuć, zdać i zapomnieć”. Znacie? Każdy uczeń i student doskonale opanował tą metodę nauki. A może istnieją inne sposoby, które nie wymagają bardzo dużo wysiłku, czasu i energii a ich rezultaty zostają na dłużej w naszej pamięci?Od czego się zaczęłoCiekawa jest sama idea powstawania książki. Autor miał dosyć powszechnie, nieskutecznych metod opanowania wiedzy (znanych ze szkół) i postanowił głębiej zbadań temat przyswajania wiedzy. Żeby nie było tak prosto postanowił wypróbować na sobie wszystkie przedstawione metody i wykorzystał je w praktyczny sposób: nauczył się i zdał egzaminy ze znajomości języka szwedzkiego oraz został certyfikowanym piwnym włamać się do mózgu?Radek Kotarski zachęca nas aby włamać się do swoich mózgów, żeby zobaczyć, w jaki sposób działa nasz mózg i jak tą wiedzę wykorzystać aby świadomie, łatwo i przyjemnie przyswajać informacje potrzebne nam w codziennym życiu, czy to w szkole, na studiach, w pracy, na egzaminach, ucząc się języków obcych czy poszerzając swoją się wyłącznie na powszechnie dostępnych metodach, które można zastosować samodzielnie i bez konieczności proszenia innych o swojej książce „Włam się do mózgu” Radek Kotarski pokazuje różne, zbadane przez naukowców procesów uczenia się i zapamiętywania. Nie wskazuje on żadnej metody, jako tej najlepszej ani najmniej skutecznej. Zachęca do wypróbowania tych, które wydają się nam interesujące. Każdy z nas jest inny, każdy potrzebuje czegoś innego i na każdego konkretna metoda zadziała inaczej: w jednej się zakochamy, inna wyda nam się bezsensowna, a kolejna nie będzie dla nas włamywania się do mózguW książce „Włam się do mózgu” znajdziemy kilkanaście różnych metod i sposobów zapamiętywania. Każdy sposób jest opisany w osobnym rozdziale, a w nim znajdziemy krótki opis, kto ją wymyślił lub skąd pochodzi, jak wygląda jej zastosowanie w praktyce. Mamy krótką informacje co na to naukowcy oraz jak dany sposób przyswajania informacji wypadał w ich badaniach naukowych i eksperymentach. Mamy też konkretną informacje, jak daną metodę zastosować w więc kodujemy nowe rzeczy w konkretnym celu, wyczuwamy sens w zdobywaniu informacji i posługujemy się dobrymi metodami, to poziom naszego szczęścia znacząco się zwiększa razem z poziomem naszej wygląda książka „Włam się do mózgu” od środka?Książka jestem zachwycona zarówno pod względem merytorycznym, jak i wizualnym. Książka podzielona jest na kilkanaście kilkustronicowych rozdziałów. Czyta się ją z ciekawością i bardzo szybko. Na pewno nie nudzi (jeżeli oczywiście tego typu książka nas interesuje) i nie ma tam naukowego trudnego książce znalazłam prawdziwą kopalnię wiedzę na temat metod, które zostały opisane w ciekawy i przystępny sposób, zachęcający do wypróbowania na sobie. Dodatkowo każda metoda jest wyjaśniona w taki sposób, że czytelnik nie ma wątpliwości, jak ją może zastosować w jest w twardej oprawie. Kolorystyka książki zachowana jest w 4 kolorach: białym, żółtym, niebieskim i czarnym. Sam wygląd poszczególnych stron kojarzą mi się z „fajnymi notatkami”. Znajdziemy rożnego rodzaju tabelki, wykresy, grafikę, zdjęcia. Ciekawostki lub wyjaśnienia pewnych słów, nazwisk, skrótów zaznaczone na marginesach i podkreślone żółtym kolorem. Ważne zdania, myśli pogrubione na czarno z dodatkowym zastosowaniem wcięcia w tekście. Po każdym rozdziale mamy podsumowanie na niebiesko a w nim wypunktowane najważniejsze informacje, które powinniśmy zapamiętać z każdego rozdziału (jest to super ułatwienie, gdy chcemy sobie tylko przypomnieć najważniejsze informacje, hasła dla danego rozdziału).Książkę „Włam się do mózgu” powinna przeczytać każda osoba (bez względu na wiek), która chce czerpać przyjemność i satysfakcje z uczenia się, i chce się uczyć, żeby pamiętać informacje na dłużej a nie tylko np. zdać egzamin. Sama jestem zdziwioną ile ciekawych metod w łatwy i nie wymagających wielkiego wysiłku (tylko odważenia się i spróbowania) sposób można zastosować (osobno albo wręcz mieszać je ze sobą) aby lepiej i szybciej przyswajać i zapamiętywać informacje. 2RNV.
  • 4m48nns46x.pages.dev/152
  • 4m48nns46x.pages.dev/50
  • 4m48nns46x.pages.dev/238
  • 4m48nns46x.pages.dev/272
  • 4m48nns46x.pages.dev/26
  • 4m48nns46x.pages.dev/3
  • 4m48nns46x.pages.dev/234
  • 4m48nns46x.pages.dev/292
  • 4m48nns46x.pages.dev/200
  • włamać się do mózgu